Przepustka do kariery w YCD: łzy, miłość i śmierć

Euroredakcję w Sopocie odwiedzili uczestnicy "You Can Dance". Powiedzieli szczerze co myślą o programie >>> 
Fot. Piotr Idem / Agencja Gazeta
Kuba Werel to finalista IV edycji programu YCD. Obecnie bierze lekcje śpiewu i marzy o karierze  piosenkarza. Leal Zielińska wzięła udział w kolejnej edycji. Teraz rozpocznie studia taneczne w Holandii. Młodzi tancerze nie mają wielkich złudzeń co do programu, w którym wystąpili.  >
- To program rozrywkowy, nie twór do lansowania najlepszych tancerzy. Na wizji puszczają to, co będzie ciekawe dla widza. Łzy, trudna sytuacja w domu, śmierć. Popularni byli ci, którzy wywnętrzali się przed kamerą, zdradzając każdy swój sekret, prawdziwy lub nie. Ale nie da się ukryć, że jest to przepustka do kariery - mówi Kuba.
A co sądzą o jury ?
- Ja dałbym siebie do jury. Michał Piróg zna się na tańcu, ale zbyt często zmienia opinię na temat uczestników. Ciężko znaleźć w tym logikę - śmieje się Kuba.
- Jury ma swoje określone role w programie. Poza kamerami wygląda to trochę inaczej. Według mnie w jury, powinny być 4 osoby. Przede wszystkim jakiś znany choreograf, nie tylko osoby z showbiznesu.
Według Kuby i Leal, nagroda nie ma żadnego znaczenia, najważniejsze jest doświadczenie.
- Tak naprawdę, każdy może pojechać do Brodway Dance Center (stypendium w tej szkole jest główną nagrodą). Ja i tak wiem, że nie będę w cieniu sceny, jako tancerz. Moim celem jest stanie w centrum. Na mnie będą skierowane wszystkie światła - obiecuje Kuba.
Kuba i Leal świetnie sobie radzą. Zatańczyli z Edytą Górniak i Kayah.
- Edyta Górniak podziękowała nam ze sceny- cieszy się Leal.
- Kayah przyszła do nas na próbę i stwierdziła, że strasznie ciężko pracujemy. To było motywujące! - dodaje Kuba.
Oprócz stresu, w programie były również chwile, które zapamiętali do końca życiaPrzede wszystkim, były to spotkania ze znanymi choreografami, którzy współpracują z największymi gwiazdami na świecie. Poza tym, poznali tancerzy z całej Polski.
- Mam bardzo dobry kontakt z kilkoma osobami. Oczywiście przyjaźnie i miłości, a chyba w każdej edycji była przynajmniej jedna para, weryfikują się po programie - powiedział Leal.